Sobota, 21 lipca 2012 r. – piękne słoneczne przedpołudnie, Powiśle.
Zbliżając się od strony Wisły z błogosławieństwem Pierwszego Ministra, który wprawdzie trenował, ale brakowało w jego zespole jednej osoby, dostrzegamy 1/4 naszego zespołu KInO Stowarzysze – Zuzannę:)
Okrążając CNK docieramy na start i po chwili stania w kolejce otrzymujemy materiały startowe do Tropów Europy. Zespół nr 1 – zgłoszeni jako pierwsi odważni, w składzie: Anna, Barbara, Zuzanna i Dariusz. Zespół nr 2 pod inną nazwą – jednak z reprezentantami Klubu: Magdalena, Adam, Marek i Marcin. Pamiątkowe zdjęcia, ogłoszenia parafialne i równo z hejnałem start masowy – jednak dopiero po rozwiązaniu zadań, tj. odpowiedzi na pytania – niby szkolne, ale jednak nie tak proste:)
Po jakimś czasie startujemy jednak na etap I. Mapy wielkoformatowe z zaznaczonymi 13 PK, z których ostatni był w Wilanowie. Jako pierwszy atakujemy najbliższy PK5, podbijamy i zmieniamy pierwotną koncepcję: ruszamy na PK7 (budowane Centrum Przedsiębiorczości na Powiślu) i PK8 (w Muzeum Azji i Pacyfiku na Solcu), aby po nich przebyć obowiązkowy odcinek kolejowy: W-wa Powiśle – W-wa Stadion. Rozwiązanie zadań i potwierdzenie tych PK mija szybko i chwilę czekamy na stacji. W tym czasie dołączają inne zespoły. W pociągu KM panie tak zakręcają konduktora, że wypisuje nam na biletach jednorazowych potwierdzenia z pieczątkami:) To zaszczyt startować w tak utalentowanej i wybornej ekipie:)
Ze stacji sprint przez pusty parking na błoniach Stadionu do Teatru Powszechnego (PK9) i z podwójną weryfikacją rozwiązane zadanie. Powrót tramwajowy do Śródmieścia i kolejne PK: czwórka na Nowym Świecie z obowiązkowym czekaniem, następnie PK3 w Muzeum Etnograficznym na Kredytowej, PK2 przy Teatrze Wielkim Operze Narodowej i PK1 w Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki na Elektoralnej ze zwiedzaniem wnętrz i zadaniami:) Po jedynce sprint do Metra i dojazd do Politechniki – PK 10 przy Pomniku Jazdy Polskiej. Tutaj czekają na nas aż trzy zadania specjalne: sprawnościowe:)
Na trikke’ach startują: Barbara i Dariusz, na linach: Anna i Zuzanna. Trochę trzeba czekać w kolejce, ale wyjątkowo sprawnie poszły nam zadania i jeszcze jedno z oznaczenia PK na mapie z terenu, które wykonujemy z prędkością podświetlną. Kilka(naście) zespołów udało się nam tutaj dogonić, a nawet przegonić, np. zespół z nr 2:)
Następnie przejazd do PK 11 pomnik Jana Matejki koło Parku Morskie Oko i dalej do PK12 – obelisk Józefa Piłsudskiego na Idzikowskiego, gdzie była chwilowa blokada perforatorów przez konkurencję i powrót na komunikację z dojazdem do Wilanowa, gdzie oddajemy kartę jako 10. zespół.
Oficjalnie II etap to..obiad:) po takim wysiłku nawet cateringowy kurczak był bardzo smaczny – „tylko nie przez trawkę” 😀
Po ponad 2 godzinach – etap III w Parku Pałacowym. Mapa to szkic parku z 8 PK, w których czekają zadania specjalne. Start masowy ponownie z zadaniem – tym razem z kilku zamkniętych w kopercie wycinków należy ułożyć literę „T”. Kilku zespołom udaje się to przed nami i dopiero rzut oka Barbary na nazwę imprezy i skojarzenie przynosi i u nas efekt:) Dostajemy mapę i ruszamy:)
Najpierw przy altanie szybkie zadanie, następnie na mostku matematycznie – pierwszy strzał niecelny, drugi przed upływem czasu już tak:) Dalej: rzut podkowami. Tutaj oddajemy z pewnością ponad sto kilkadziesiąt rzutów i dopiero dosłownie rzutem na taśmę udaje się nam to wykonać. Straty rosną. InO dla ociemniałych w wykonaniu Zuzanny z opaską na oczach i Barbary jako jej przewodniczki idzie już sprawnie i szybko:)
Kolejny PK to szukanie samych perforatorów w wyznaczonym obszarze parku, jednak niezbyt precyzyjny opis obszaru przez obsługę punktu wprowadza małe zamieszanie. W końcu udaje się i lecimy dalej – zadanie z Pałacem: dokładne oględziny i rozwiązujemy – dalej szukamy instrumentów w galerii i na końcu układamy puzzle i sprint na metę. Przed nami tym razem był zespół z nr 2.
Zaczął robić się wieczór, a my na ławkach oczekiwaliśmy na zakończenie. Nie znaliśmy jeszcze wyników, ale po wielkiemu cichu liczyliśmy na pierwszą dziesiątkę wśród ponad 30 zespołów. Odczytywanie wyników zaczęło się od końca:) Czekaliśmy coraz dłużej na wyczytanie. W końcu na miejscu 11. odczytano: Magdalenę, Adama, Marka i Marcina. spodziewaliśmy się miejsca zaraz po nich, jednak ostatecznie zajęliśmy miejsce 8. i otrzymaliśmy torbę z przewodnikami, biletami i innymi gadżetami:)
Taka impreza – gra miejska – miała bardzo ciekawą formę. Sama mapa i PK nie były trudne. Zadania wymagały już wiedzy lub spostrzegawczości albo sprawności:) Czasami przydawał się… łut szczęścia:) Niestety nam podkowa nie przyniosła szczęścia:) Za to ciekawą formą było rozpoczynanie etapów od zadań, które ze startu masowego robiły start w interwałach czasowych – świetny pomysł:)
Dziękuję Annie, Barbarze i Zuzannie za wspólny start i zabawę w grze miejskiej:) To dla mnie zaszczyt startować w tak wyśmienitym towarzystwie:)
Darek
Pingback: Tropy Europy | Stowarzysze