W niespokojnych pandemicznych czasach Smok zaszył się w swojej tajemnej norze. Jednak wieść niesie, że był widziany na północy stolicy. Jego poszukiwania i próbę oswojenia podejmiemy w czwartek 30 lipca w lasach na Choszczówce.
Więcej informacji dotyczących poskromienia bestii w regulaminie, a zapisać się na wyzwanie można tutaj.
5.08. Dla formalności protokół.
2.08. Wyniki już są. Na ew. uwagi czekam do wtorku do północy.
31.07. Wszystkim serdecznie dziękuję za wczorajsze spotkanie. Tym razem Smok pokazał ząbki i próba jego oswojenia nie była zbyt prosta.
Wyniki zmagań opublikowane zostaną do niedzieli, a tymczasem można pooglądać mapę i lampionówkę.
Start: skrzyżowanie ul. Piwoniowej i Chlubnej (przy północno-wschodnim krańcu stacji PKP Choszczówka) > tutaj
Szanowni Organizatorzy „Oswoju Smoka” – opamiętajcie się!
Kiedyś to była fajna impreza. Cztery wycinki do dopasowania, jakieś drobne przekształcenia i nieco „udziwniona” punktacja powodowały jakiś powiew świeżości w sztywnych regulaminach. Uczestników nie brakowało, na każdy etap przychodziło po kilkadziesiąt osób.
A do czego doszliśmy. 20 wycinków z różnych map, w różnych skalach, poobracanych (dobrze jeszcze, że na części z nich to było widać) oraz 1/3 zlustrowanych – to widać było tylko na jednym, może dwóch. Na trasie 45 PK, wprawdzie do wyboru, ale niewiele odpadało, z tego 14 PK (14PP) w planie mapy, niestety tych najmniej punktowanych, bo za 1 PP. Zatem liczba PK w planie mapy to jakieś 35%, ale uwzględniając konieczność zgromadzenia aż 116 PP, powodowało to, że tych w planie mapy było trochę ponad 10%. I to nazwano dla niepoznaki trasą TO. Jeżeli TO ma oznaczać poziom TZ extra, to nie ma sprawy, chociaż mnie przyzwyczajano do czegoś zupełnie innego. Można by jeszcze dalej snuć ten zrozumiały dla nielicznych akademicki wywód na temat tego, co na tej imprezie było nie tak, bo teren ciekawy i towarzystwo uczestników przednie, ale po co… Liczby uczestników ostatnich Oswój Smoka mówią same za siebie. Szału nie ma:(
Stąd mój apel do kolejnych organizatorów. Oddajcie „Oswój Smoka” ludziom. Nie róbcie z niego imprezy dla inowej elity, pozwólcie cieszyć się uczestnikom dobrą zabawą i przestańcie myśleć o klasyfikacji końcowej Pucharu! (Dariusz Mazurek)
Dziękuję. Jako jeden z organizatorów Oswojów wszystkie uwagi przyjmuję do wiadomości. W tym roku raczej nie będę organizować już żadnej rundy cyklu, wobec tego mam nadzieję, że pozostali Organizatorzy też będą mieli okazję ww. przeczytać i ew. się do tego ustosunkować na swoich etapach.