Dziś dotarła do nas smutna wiadomość, że odszedł od nas Andrzej Krochmal. Człowiek – legenda orientacji. Chyba nie było nikogo w naszym środowisku, kto Go nie znał.
Andrzej był zawsze i wszędzie – uczestniczył chyba we wszystkich możliwych zawodach turystycznych i sportowych, a często sam je organizował. Niezliczone Podkurki, Orienty i Dymna to jego zasługa. Kawał historii.
Dusza towarzystwa – zawsze wszystkich zagadywał opowiadaniami o startach bliżej lub dalej minionych.
Kopalnia doświadczeń – w końcu przez prawie 5000 startów i setki zorganizowanych imprez można się wiele nauczyć.
Pomocny – zawsze z chęcią, często niepytany, służył radą i pomocną dłonią.
Nietuzinkowy. Niesamowity. Niezłomny. Niezastąpiony.
Taki był Andrzej. Będzie nam Go bardzo brakowało.